Wywiad z Dawidem Kroczkiem
Pytanie 1: Dawid serdeczne gratulacje oba zespoły w swoich ligach zajęły 1 miejsca. O ile prym we własnym roczniku na poziomie wojewódzkim jest bez apelacyjny to chłopaki wygrali ligę w roczniku starszym. Czy pod katem rozwoju sportowego drużyna spełnia twoje oczekiwania postawione na te rundę?
DK: Nowy sezon niósł ze sobą wiele niewiadomych z racji dość sporych rotacji w kadrze zespołu. Ponownie wiodący zawodnicy zostali wypatrzeni przez akademie klubów ekstraklasowych i chłopcy, którzy w zeszłym sezonie stanowili trzon drużyny, która występowała w Centralnej Lidze Juniorów U15 zmienili barwy klubowe. Mimo tego udało się stworzyć bardzo ciekawy zespół, który dobrze funkcjonuje nie tylko na boisku, ale również i poza nim. Kilku zawodników zaczęło występować na nowych dla siebie pozycjach i tym samym zrobiło bardzo duży postęp sportowy. Cieszę się, że poprzez działania drużynowe zawodnicy rozwijają się indywidualnie, nie jest przypadkiem, że aż 9 młodych piłkarzy, którzy reprezentowali lub nadal reprezentują barwy UKS SMS Łódź 2003 otrzymało powołania do młodzieżowych Reprezentacji Polski. Wiadomo, że rozwój indywidualny niesie ze sobą korzyści, które później wpływają na jakość gry zespołu. Tak też jest w tym przypadku. Ligę w roczniku 2002 wygraliśmy z 14 punktową przewagą nad drugim zespołem. Można być zadowolonym po rundzie jesiennej z poziomu sportowego całej drużyny.
Pytanie 2: Postawiłeś na duża ilość grania dla chłopaków w meczach ligowych. Czy chłopaki odczuli trudny rozgrywek ligowych?
DK: Tak razem z II trenerem Jarkiem Wargowiakiem postanowiliśmy, że w tym sezonie chcemy, aby nasi zawodnicy grali jak najwięcej. Kadrę, która występowała na dwóch frontach zarówno w roczniku 2003 oraz 2002 uszczupliliśmy do 33 zawodników i nimi dysponowaliśmy przez całą rundę jesienna. Zależało nam na tym, aby praktycznie każdy mecz większość zawodników rozgrywała w pełnym wymiarze czasowym. Zdarzały się sytuacje, gdzie na mecze jechaliśmy z jednym lub dwoma rezerwowymi, ale w zupełności nie przeszkadzało nam to, jeśli chodzi o funkcjonowanie drużyny podczas meczu a wręcz przeciwnie zmuszało zawodników do mądrego gospodarowania swoimi siłami podczas spotkania, bo doskonale zdawali sobie sprawę, że nie ma więcej zmian. Był to bardzo dobry pomysł z naszej strony.
Pytanie 3: Na jakie aspekty treningu będziesz stawiał w najbliższym okresie przygotowawczym?
DK: W piłce młodzieżowej nie dzielę rocznego planu pracy na okresy przygotowawczy, startowy oraz przejściowy. Mamy stały mikrocykl treningowy, który realizujemy przez cały rok tylko, że z różna intensywnością w zależności, w którym okresie jesteśmy. Zima ma to do siebie, że niekiedy ciężko jest o pełną realizację zadań z piłką z racji pogody, boiska. Dlatego też ten czas jest świetny do pracy nad aspektami motorycznymi jak siła czy wytrzymałość. Świetną pracę wykonują w naszym klubie trenerzy od przygotowania motorycznego Kazimierz Maranda i Adrian Jarecki, którzy wprowadzają zawodników na zdecydowanie wyższy poziom sprawności. Podsumowując tak jak co roku w tym okresie będziemy skupiali się nad zadaniami z piłką w odniesieniu do aspektów motoryki głównie siły i wytrzymałości.
Pytanie 4: Masz już doświadczenie pracy z seniorami. Twoi zawodnicy osiągają już wiek 16 lat. Czy któryś z nich dalby sobie już rade na poziomie 3 lub 4 ligi? Nad czym ewentualnie musza jeszcze pracować?
DK: Kilku zawodników z UKS SMS Łódź 2003 dość regularnie jeździło ze mną na treningi do drużyny III ligowej. Tempo gry w piłce seniorskiej jest zdecydowanie szybsze, zawodnicy mają mało czasu na decyzje co za tym idzie nawyki, które zdobywają w rywalizacji z rówieśnikami w piłce młodzieżowej muszą zostać jak najszybciej zmienione. Myślę, że gdyby 3-4 wiodących zawodników na stałe zaczęło przede wszystkim trenować z drużyną seniorów po pół roku byli by przygotowani do rywalizacji na poziomie nawet 3 ligi. Oczywiście nie w pełnym wymiarze czasowym, ale stopniowo mogliby zostać wprowadzani do rywalizacji w dorosłej piłce. Mam wrażenie, że młodym zawodnikom przede wszystkim brakuje odpowiedzialności na boisku. Doskonale wiemy, że w dorosłej piłce gra się o pieniądze i każde złe zachowanie czy zagranie skutkuje poważnymi konsekwencjami i presja ze strony osób związanych z klubem. Młodzi chłopcy muszą wiedzieć jak sobie z tym radzić, bo tych elementów nie jesteśmy w stanie w pełni wykształtować w piłce młodzieżowej, gdzie nie zawsze wynik sportowy jest na pierwszym miejscu.
Pytanie 5: Jesteś trenerem ciągle stawiający na rozwój swojego warsztatu trenerskiego? Jakie najbliższe plany w tym zakresie?
DK: Okres pomiędzy sezonami jest dobrym momentem do znalezienia chwili dla siebie i podniesienia warsztatu trenerskiego. Dlatego też za tydzień lecę do Valenci CF na staż szkoleniowy podpatrzyć w jaki sposób rozwija się młodzież w Hiszpanii i jak oni widzą piłkę nożna. Do tego dojdzie kilka kursokonferencji w Polsce, których w tym okresie jest mnóstwo i każdy może znaleźć tematykę, która go w danej chwili interesuje. Na wiosnę wyjeżdżamy z całym zespołem na turniej do Lwowa, gdzie przyjdzie się mierzyć z bardzo ciekawymi zespołami oraz do Holandii na gry kontrolne. Nie tylko dla zawodników, ale również dla trenerów takie wyjazdy to doskonała forma do podniesienia wiedzy na temat szkolenia piłki nożnej i zobaczenia różnic pomiędzy naszymi zawodnikami a innymi.