Marzenia związane z piłką nożną są nadal aktualne, tyle że odłożone w czasie
Przyznam szczerze, że nie spodziewałem, że w tych felietonach przyjdzie mi pisać o problemach, które nie są bezpośrednio związane z piłką nożną – mówi Janusz Matusiak, prezes UKS SMS Łódź. – Jednak kryzysowa sytuacja, która sprawia szereg bardzo poważnych problemów na całym świecie, powoduje, że futbol, co zrozumiałe, w ostatnich tygodniach zszedł na plan dalszy.
Dzisiaj każdy Polak rozmawia o koronawirusie. Z wielkim niepokojem śledzimy rozwój tej bardzo groźnej pandemii i z każdym dniem i godziną widzimy, jak potężne niebezpieczeństwo czyha na każdego z nas.
Bardzo wierzę, że wspólnie, przestrzegając elementarnych zasad higieny, zachowując zdrowy rozsądek będziemy mogli pokonać to paskudztwo i razem wrócimy do tego co kochamy tj. piłki nożnej. Pamiętajcie, że bardzo ważne jest ograniczenie do minimum kontaktów z innymi osobami.
Musimy zdawać sobie sprawę, że kryzysowa sytuacja może potrwać znacznie dłużej niż pierwotnie zakładano, ale zdrowie nas wszystkich jest najważniejsze. Tak sobie myślę, że w odizolowaniu, błogim nieróbstwie, jest metoda na uratowanie świata. Proszę Was nie wychodźcie z domów, dbajcie o higienę, myjcie kilka razy dziennie ręce. To najlepsze, ale i najprostsze lekarstwo na tego wirusa. Kiedy się to skończy, chcę Was wszystkich widzieć w szkole i na boiskach. Marzenia związane z piłką nożną są nadal aktualne, tyle że odłożone w czasie.